Menedżer piłkarski onlinezałóż klub i rzuć wyzwanie przeciwnikom
1990 klasyczna gra na Commodore Amiga - symulatory
USS John Young jest amerykańskim niszczycielem należącym do klasy Spruance. Takie jednostki są przygotowane do walki z praktycznie dowolnym rodzajem przeciwników. Przede wszystkim przenoszą one rakiety Harpoon klasy woda-woda, poza tym ASROC, czyli pociski do walki z okrętami podwodnymi, uzbrojenie przeciwlotnicze, przeciwrakietowe, działo pokładowe, dobry system wykrywania... Można by jeszcze mnożyć ich cechy. Ważne jest to, że w tej grze wykorzystywane są dokładnie wszystkie. Działamy na nieco zapalnych akwenach, jak cieśnina Hormuz, Zatoka Perska, czy Falklandy, a po drodze możemy napotkać tankowce, transportowce, ścigacze, niszczyciele, krążowniki, fregaty, okręty podwodne, samoloty, miny i platformy wiertnicze (też można je zatopić). Cele misji są raczej mało różnorodne, ale na szczęście to my decydujemy kiedy nastąpi koniec rejsu, więc po zatopieniu 4 fregat i tankowca (takie mogą być wymagania przy misji przeciw konwojowi) możemy do woli kręcić się po akwenie i topić co popadnie. Możemy też podpłynąć do portu i... Nie, niestety nie można go zniszczyć. Ale za to możemy tam uzupełnić uzbrojenie, co oznacza dalsze wydłużenie rejsu. Gra łączy w sobie symulację i strzelaninę, oprawa do wybitnych nie należy, ale myślę, że zdobędzie sobie wiernych fanów.
1
2
3
4
5