Magical 5 charactersPięć postaci, które oglądałeś od lat, ale nie zdawałeś sobie z tego sprawy
1995 klasyczna gra na Commodore Amiga - inne gry
Jeżeli jest jakieś zajęcie bardziej chore niż zajmowanie się modą, to z pewnością jest to obserwowanie pociągów (train-spotting) i podobnie jak wiele innych niewytłumaczalnych ludzkich aktywności narodziło się w kolebce kolei, czyli Wielkiej Brytanii. Na czym polega? Na ni mniej ni więcej tylko zapisywaniu w notesiku numerów pociągów, które uda się zaobserwować. Tak, tak, lokomotywy mają swoje indywidualne numery nadawane przez producentów, a pasją obserwatorów pociągów jest odnotowywanie, że napotkali lokomotywę o tym konkretnym numerze... Ach, zapomniałbym o drugim istotnym elemencie tego "hobby" - porównywaniu swojej listy z listami innych dotkniętych tą pasją (czytaj: chorobą) osobników. I to... zasadniczo tyle w temacie train-spotting. I dokładnie na tym polega ta gra - siedzimy z termosikiem na stacji kolejowej i wypatrujemy pociągów o numerach podanych na karcie znajdującej się u dołu ekranu. Jeżeli w określonym czasie uda nam się wypatrzeć wszystkie symbole, jakie mamy na karcie, to przechodzimy do następnego poziomu, gdzie... czeka nas jeszcze więcej pociągów do wypatrzenia. Czy wspominałem już o termosie? W takim razie wymieniłem całą zaawansowaną technikę, jaka mamy do pomocy w naszej wiekopomnej misji zaobserwowania wszystkich przejeżdżających pociągów. Gra powstała zasadniczo jako żart - wydało ją Sensible Software znane z bardziej konkretnych tytułów (chociażby Sensible Soccer, czy Cannon Fodder) - miało to być ich zabawne pożegnanie z platformą Amigi. Co do oprawy nie ma się do czego przyczepić - spełnia swoją rolę - a odnośnie grywalności, to jest ona jedynie odrobinę gorsza niż (jak zgaduję) byłoby doświadczenie marznięcia na stacji kolejowej w nadziei spostrzeżenia A484 lub też C112, aby ostatecznie skreślić je z listy.
1
2
3
4
5