Menedżer koszykówki onlinezałóż swój klub i walcz o mistrzostwo
1993 klasyczna gra na Commodore Amiga - gry strategiczne
Sięgając po tę grę bardzo trudno zgadnąć czego można się po niej spodziewać. Niby dotyczy ona działań oddziałów specjalnych, ale mimo wszystko jest to strategia... No, ale z drugiej strony czy akcja oddziałów specjalnych nie przypomina nieco partii szachów? Zgoda jest może nieco szybsza, nierzadko padają strzały, uczestnicy mają na głowach kominiarki i zwykle towarzyszy temu więcej gapiów, ale... Nie, właściwie, to wcale nie przypomina szachów. Nieważne, przejdźmy do treści samej gry. Na początek muszę zaznaczyć pewien ważny szczegół - rozgrywka jest podzielona na tury, z punktami ruchu, limitem czasu itp. Pod tym względem Sabre Team bardzo przypomina chociażby UFO: Enemy Unknown. Drugą istotną sprawą jest to, że bardzo szczegółowo przedstawiono każde posunięcie postaci. Przy okazji drobna uwaga - trzeba zawsze pamiętać o przeładowaniu broni, żeby w krytycznym momencie przeciwnik nie przyłapał nas ze spuszczonymi spodniami. No, może ze spodniami przesadziłem, ale żeby nie zastał nas z pustym magazynkiem. Co poza tym jest ważne w tej grze? Różnorodność misji. Co prawda w każdej ratuje się zakładników, ale pierwsza z nich dotyczy ataku na obóz jeniecki w dżungli, a druga na budynek ambasady. Wbrew pozorom są to rozgrywki naprawdę bardzo od siebie różne i to zarówno pod względem doboru broni, jak i poruszania się po terenie. Dodatkowo nasi żołnierze nie tylko sygnalizują to, że widzą przeciwnika, lecz mogą także podpowiadać z którego kierunku słyszą zbliżającego się wroga. Jak mógłbym podsumować ten wywód? Bardzo krótko - gra nie wygląda zbyt dobrze, oprawę dźwiękową ma co najmniej ubogą, ale jeżeli ktoś już się wciągnie w jej atmosferę, to zapewne spędzi przed ekranem wiele godzin. Tak przynajmniej było w moim przypadku.
1
2
3
4
5